Rolnictwo to działalność obarczona wysokim ryzykiem, w dużej mierze uzależniona od warunków atmosferycznych, globalnych trendów cenowych i decyzji administracyjnych. Nawet przy dużym zaangażowaniu i racjonalnym zarządzaniu, rolnicy mogą wpaść w spiralę zadłużenia. Koszty produkcji stale rosną, ceny skupu bywają niestabilne, a dopłaty nie zawsze wpływają na czas lub w oczekiwanej wysokości.
W takich warunkach niektóre gospodarstwa rolne decydują się na wdrożenie restrukturyzacji – procesu polegającego na renegocjacji warunków spłaty zobowiązań, reorganizacji działalności czy nawet odroczeniu płatności. Celem takiego działania jest uchronienie się przed bankructwem i zachowanie ciągłości produkcji rolnej.
Niestety, restrukturyzacja nie zawsze przynosi oczekiwane rezultaty. Zdarza się, że mimo wdrożenia programów naprawczych, długów przybywa, a bieżąca działalność staje się nierentowna. Wówczas pojawia się konieczność rozważenia bardziej radykalnego rozwiązania, jakim jest upadłość gospodarstwa rolnego. Dla wielu rolników jest to decyzja bolesna, wiążąca się z utratą majątku, ziemi i dorobku życia. Jednak w sytuacji, gdy nie ma już realnej szansy na spłatę zobowiązań, ogłoszenie upadłości może stanowić jedyny racjonalny krok ku nowemu początkowi.
Jak przebiega procedura upadłości gospodarstwa rolnego?
Zgodnie z przepisami prawa, upadłość gospodarstwa rolnego może ogłosić rolnik, który stał się niewypłacalny, czyli nie jest w stanie regulować swoich zobowiązań przez dłuższy czas. Wniosek o ogłoszenie upadłości może złożyć sam dłużnik lub wierzyciel. Najczęściej jednak inicjatywa wychodzi od rolnika, który chce w uporządkowany sposób zakończyć działalność i uniknąć komorniczych egzekucji.
We wniosku składanym do sądu gospodarczego należy przedstawić m.in. listę wszystkich wierzycieli, spis majątku, zestawienie dochodów i wydatków oraz dokumenty obrazujące przyczyny niewypłacalności. Po przyjęciu wniosku, sąd wydaje postanowienie o ogłoszeniu upadłości i wyznacza syndyka, który przejmuje zarządzanie majątkiem gospodarstwa. Do jego obowiązków należy likwidacja majątku, czyli jego sprzedaż w celu spłaty wierzycieli, a następnie podział środków według ustalonej kolejności.
W skład masy upadłościowej wchodzą nie tylko grunty rolne, ale też zabudowania gospodarcze, maszyny, środki ochrony roślin, zboże w magazynach czy inwentarz żywy. Niektóre składniki majątku, jak np. narzędzia niezbędne do życia lub częściowo wyposażenie domu, mogą być wyłączone z egzekucji, ale decyzje te podejmuje indywidualnie syndyk lub sąd. Po zakończeniu procesu możliwe jest umorzenie pozostałych niespłaconych zobowiązań, o ile nie powstały one na skutek świadomego działania na szkodę wierzycieli.
Wsparcie prawnika – konieczność czy opcja?
Choć przepisy przewidują możliwość samodzielnego złożenia wniosku o upadłość, w praktyce bez wsparcia doświadczonego prawnika może być to niezwykle trudne. Procedura upadłościowa jest złożona, oparta na licznych obowiązkach formalnych, terminach i precyzyjnie określonych działaniach. Pomoc prawna przydaje się nie tylko przy sporządzaniu dokumentacji, ale też podczas kontaktów z sądem, syndykiem oraz wierzycielami. Prawnik oceni również, czy upadłość rzeczywiście jest najlepszym rozwiązaniem – a może istnieje jeszcze szansa na skuteczne wdrożenie innej ścieżki prawnej, jak restrukturyzacja sądowa lub ugoda.
Specjalista pomoże też uniknąć błędów formalnych, które mogą skutkować odrzuceniem wniosku, przedłużeniem postępowania lub niekorzystnym rozstrzygnięciem. Istotną rolą prawnika jest także ochrona interesów rolnika w czasie podziału majątku – np. wtedy, gdy wierzyciele zgłaszają roszczenia niepoparte dokumentacją lub próbują dochodzić nienależnych świadczeń.
W kontekście psychologicznym, możliwość powierzenia sprawy profesjonaliście zmniejsza stres, który naturalnie towarzyszy całemu procesowi. Poczucie bezpieczeństwa i kontroli nad sytuacją, nawet jeśli dotyczy ono zakończenia działalności, może być dla rolnika szansą na nowy start bez ciągłego poczucia porażki.
Nowy początek po upadłości – czy to możliwe?
Wbrew powszechnemu przekonaniu, upadłość gospodarstwa rolnego nie musi oznaczać końca wszystkiego. Choć wiąże się z utratą majątku i często z koniecznością zmiany trybu życia, to w wielu przypadkach stanowi szansę na rozpoczęcie wszystkiego od nowa. Po zakończeniu postępowania i umorzeniu długów, były rolnik może – w zależności od sytuacji – zdecydować się na podjęcie innej pracy, prowadzenie działalności w innym zakresie albo nawet rozpoczęcie nowej przygody z rolnictwem, ale na bardziej stabilnych fundamentach.
Ważne, by w całym procesie nie działać w emocjach, lecz świadomie i z pomocą fachowców. Uregulowanie sytuacji majątkowej, spłata części zobowiązań i zamknięcie dotychczasowej działalności w ramach przewidzianych prawem to rozwiązanie lepsze niż niekończące się egzekucje, blokady kont i poczucie bezsilności. Pomoc prawna pozwala zachować godność, chronić rodzinę przed dramatycznymi skutkami zadłużenia i zadbać o przyszłość, która – mimo wszystko – może okazać się spokojniejsza i bardziej stabilna.
Podsumowując: jeśli restrukturyzacja zawiodła, a sytuacja finansowa nie rokuje poprawy, warto poważnie rozważyć upadłość gospodarstwa rolnego jako drogę do odzyskania kontroli nad życiem i przyszłością. Nie jest to koniec – to może być początek czegoś nowego.